Stwardnienie rozsiane – trudna i droga choroba

sr-leczenie

Leki na stwardnienie rozsiane w Polsce to wciąż problem dla chorych. Na rynku dostępnych jest siedem środków sterydowych, które hamują złe procesy w komórkach nerwowych, jednak w naszym kraju refundowane są tylko dwa środki. Problem jest jednak taki, że kolejka po leki na stwardnienie rozsiane ciągle się wydłuża. Dodatkowo leki należą do bardzo drogich, a dofinansowanie terapii jest bardzo ograniczone.

Dla wielu chorych sama diagnoza stwardnienia rozsianego jest często załamaniem, wyrokiem śmierci – gdy jednak mija początkowy bunt i rozpoczynają pełną terapię pojawia się inny, ale jak się okazuje trudniejszy problem. Z chorobą można żyć, w dobrej kondycji nawet przez wiele lat. Wielu chorych, przy odpowiedniej terapii, utrzymuje dotychczasowe tempo życia – praca, studia, podróże, pasje. Niestety rozpoczęcie terapii na wczesnym etapie choroby jest niezbędne, a to nie zawsze jest oczywiste. Okazuje się, że nie wszystkie leki na stwardnienie rozsiane są refundowane, a kolejka do nich czasami sięga nawet 300 dni. To dodatkowy stres dla chorych, który nie sprzyja dobrej kondycji organizmu.

Z wszystkich dostępnych leków w Polsce, jedynie dwa są refundowane. Ich dostępność jest ograniczona, a chory żeby wykupić lek, musi zakwalifikować się do terapii i czekać w kolejce. Po diagnozie należy ocenić, czy leki powinny być wprowadzone od razu, czy dopiero po zaostrzeniu kolejnych objawów. Niestety to błędne koło, gdyż lekarze twierdzą, że brak leków we wczesnym stadium powoduje znaczne i nagłe pogorszenie. Chory często więc bardziej skupia się na biurokracji i szukaniu leków, nowych możliwości niż na własnym zdrowiu i dobrej kondycji organizmu.

Leczenie stwardnienia rozsianego nie ogranicza się jedynie do stosowania odpowiednich leków sterydowych. Dodatkowe elementy terapii takie jak: fizjoterapia, psychoterapia oraz dieta również mają ogromny wpływ. Jednak bez odpowiednich leków nie przyniosą one oczekiwanych efektów, a jedynie postęp choroby.